wtorek, 27 września 2016

Reakcja BTS - Gdy umierasz


Witam słonka :D
Więc mam dawno już zamówioną reakcję BTS, dla Heidi Klum
Przepraszam, że tak długo czekałaś. Przepraszam też resztę, ponieważ inni nadal czekają, a moja wena jest uboga i na razie korzystam z tego co mam, ale na ile ona starczy?
Proszę też, żebyście na razie nie składali zamówień, bo kolejka jest zamknięta i troszkę ciężko mi jest na razie podołać, zwłaszcza z tą cholerną weną, która się nie słucha.
Reakcje też nie są jakoś super hiper długaśne, ale ciężko jest wymyślić coś, co by jeszcze było odpowiednie do sytuacji i gifu, serio ciężko XD
*I jeszcze, nie pasowało tu rąbnąć tego mojego "zajebistego" humoru, więc taka tortura dla mnie* XDDD
No, ale miłego czytania ^^


Jin

Było niedzielne popołudnie, kiedy Jin ubierał się w swój garnitur. Nie szedł na wesele, czy chrzciny kuzynki. Szedł na coś znacznie smutniejszego. Na wydarzenie, które kosztowało go tysiące litrów słonych łez. Szykował się na twój pogrzeb. Do jego osoby, dalej nie docierało to, że już cię z nim nie ma. Że już cię nie przytuli, nie pocałuje, nie pogłaszcze po włosach, oraz nie powie "kocham cię".
- Hyung - wszedł do jego pokoju Jimin, ale Jin go nie zauważył tylko płakał. Płakał znów - Hyung to nic nie da - podszedł do niego młodszy i położył rękę na jego barku - Łzami nie zwrócisz jej życia, hyung - westchnął, a Jin wydawał się dalej nieobecny, jakby w ogóle do niego nie docierały słowa przyjaciela. Jimin po kilkukrotnych próbach przemówienia do starszego kolegi zrezygnował i usiadł obok niego już nie mówiąc nic. A SeokJin płakał dalej, nie umiejąc przestać.


Suga

Od twojej śmierci minął już miesiąc, ale YoonGi w dalszym ciągu się z tym nie pogodził i nie miał takiego zamiaru. Bolało go serce, że jego najukochańsza osoba odeszła. Zastanawiał się dlaczego, Bóg wybrał ciebie, a nie jego. Suga oddałby wszystko, żebyś była znów u jego boku. Wszystko. Karierę, dotychczasowe życie.
Teraz leżał na swoim łóżku, a ręką jeździł po miejscu, w którym, kiedyś każdej nocy spałaś.
- ___ proszę, wróć - wyszeptał Min, przymykając oczy, żeby zaraz się nie rozpłakać - co ja mam bez ciebie robić, kochanie?


Hoseok

HoSeok właśnie szykował się na dzisiejsze wyjście z resztą zespołu. Jednak w jego głowie siedziałaś cały czas ty. Tylko jeszcze żywa. W jego głowie siedziała ta zawsze radosna, miła i serdeczna osoba.
On sam jest przecież taką małą nadzieją. To znaczy był. Teraz jest bardziej ponury, smutny i przygnębiony. Nie ma w nim już ani krzty szczęścia, czy radości. Nie cieszy go teraz nic, a kiedyś najmniejsza rzecz sprawiała na jego twarzy uśmiech.
- Niebawem się spotkamy, ___ - wyszeptał do swojego odbicia w lustrze. W jego głowie rozwijał się pewien plan, żeby mógł być z tobą już na wieki. Jego sama śmierć.



 Rap Monster

Od twojej śmierci, NamJoonowi nie szło nic. Nawet pisanie tekstów kolejnych piosenek, w czym przecież jest świetny. Jego myślenie szło dwa razy wolniej, niż byłaś obok niego i głaskałaś po głowie. Mon oczywiście płakał i to nie jeden raz, ale wtedy, kiedy nikt tego nie widział, albo późnymi nocami, kiedy Jungkooka nie było jeszcze w pokoju, bo miał dużo nauki. W jego rękach, psuły się kolejne przedmioty, tylko teraz każde bez wyjątku.
Właśnie miał wychodzić na wywiad, a, że na dworze było okropne słońce, postanowił wyposażyć się w okulary przeciwsłoneczne. Już miał je zakładać, kiedy się połamały.
- Szlag by to strzelił - przeklął i oglądał zepsuty przedmiot - Gdyby tylko ___, mogła teraz przy mnie być - westchnął, a w jego oku zakręciła się łza.



Jimin

Dziś był bardzo szczęśliwy dzień dla całego BTS. No może, nie aż tak szczęśliwy i nie dla każdego. Jimin stał uśmiechnięty, w windzie z resztą zespoły oraz ich nagrodą. Po chwili dostał szokujący telefon, po którym zaczął płakać. Inni członkowie, nie wiedzili co się stało i dlaczego ich mały ChimChim płacze.
- O-ona nie ż-żyje - po tych słowach rozpłakał się jeszcze bardziej. Jin jako najstarszy go przytulił i próbował uspokoić, za to reszta stała w ciężkim szoku, nie dowierzając słowom Praka.
- Hyung d-dlaczego o-ona? - zapytał Jimin, najstarszego hyunga, patrząc swoimi zapłakanymi oczami w te jego - Dlaczego? - szepnął i jego wzrok utkwił w podłodze.



Taehyung

Teahyung po twojej śmierci, można powiedzieć, że stał się marginesem społecznym. Zaczął się upijać, ćpać, palić najgorsze papierosy. Nawet jego styl ubierania się zmienił. Chodził non stop z kapturem na głowie, pogrążony w własnych myślach. Ten V, który zawsze każdego rozśmieszał, przepadł na zawsze, już nie powróci. Przynajmniej nie w tym wcieleniu. Można powiedzieć, że był nawet bliski depresji, o ile już jej nie miał. Kiedyś na jego koncie nie było w cale bójek, za to teraz ich liczba wynosiła ponad czterdzieści. Cóż Kim Taehyung już nie powróci, nigdy.



Jungkook

Dziś był wieczór, w którym Jungkook dowiedział się o twojej śmierci. Jego reakcja była przewidywana. Płacz. Łzy lały się niczym wodospad i nie miały zamiaru przestać. Sam Jeon nie miał pomysłu, żeby przestać, nie chciał. Nie wiedział co teraz by miał robić. Wyszedł z dormu, zakładając swoją ulubioną bluzę. Nie miał celu. Nie wiedział gdzie idzie. Nogi niosły go same. Jego mózg skupiał się tylko na twojej śmierci. Na tak wielkiej stracie dla niego. Przez swoje rozmyślanie, nie zauważył dwóch facetów, w których uderzył ramieniem. Jednak go to nie obchodziło, miał wywalone na to. Szedł dalej przed siebie, wzrokiem sunąc po chodniku.



No i jak się podobało?
Mam nadzieję, że Heidi Klum się nie zawiodłaś na mnie ^^
Liczę na wasze komentarze, słonka, bo ona dodają najwięcej weny, a nie jakieś tam wyświetlenia <3

18 komentarzy:

  1. Smutne, ale to dobrze. Utrzymałaś taki klimat do końca. Nieźle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :D
      I ciesze się, że mi to wyszło ^^

      Usuń
  2. Dopiero co znalazłam tego bloga i bardzo się z tego cieszę :D :3
    Reakcje cudowne <333
    Popłakałam się ;CCC
    Pozdrawiam i dużo weny życzę ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :D
      Mi samej jak to pisałam, kręciła się w oczu łezka XD
      Również pozdrawiam i dziękuję za wenę <3

      Usuń
    2. Na pewno zostanę :D
      <33

      Usuń
  3. Reakcje świetne,smutne ale świetne cudowne i wgl c:
    Pozdrawiam c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że ci się spodobało :D
      Również pozdrawiam ^^

      Usuń
  4. Aish, nie lubię smutnych reakcji, ale wyszły ci naprawdę świetnie.
    Najbardziej chyba spodobał mi się Suga i V.
    Mam nadzieję, że już niedługo znów coś dodasz.
    Weny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezu jak ja za tobą tęskniłam...
    Mi osobiście, chyba Suga najbardziej się podoba XD
    Postaram się oczywiście coś dodać.
    Będzie to pewnie jakieś zamówienie, ponieważ na nich chcę się obecnie skupić C:
    I dziękuje za wenę ^,^

    OdpowiedzUsuń
  6. O BOŻE BOŻE BOŻE. Jak tylko zobaczyłam sam tytuł i zdałam sobie sprawę że to było moje zamówienie zaczęłam piszczeć, płakać i skakać po pokoju dzięki czemu mam rozwaloną nogę XDDD Co do reakcji, super mega mi się podobało, opłacało się czekać ^^ Mega dzięki za napisanie tego dzieła i życzę weny w kolejnych ;')

    OdpowiedzUsuń
  7. * A tak btw zainspirowałaś mnie do stworzenia moje własnego bloga. *o* Jestem ci wdzięczna po wsze czasy XDDDD Serdecznie na niego zapraszam, aczkolwiek narazie jest dość ubogi bo stworzyłam go dzisiaj dopiero xd
    https://bangtansonyeondansworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Jezu...O Boże...Ludzie trzymajta mnie
      JA CIĘ ZAINSPIROWAŁAM! CZUJE SIĘ JAK SUGA, KTÓRY MA SWAG!
      O KUŹWA!
      Jak ja się ciesz :D
      Na pewno na niego wpadnę ^^
      No i ciesze się, że reakcja ci się spodobała <3

      Usuń
  8. Anonimowy12:30:00 PM

    Nie chciałam tego komentować, ale jednak komentuje. Popłakałam się, nosz cholera no. Pisze komentarz i łzy mi lecą. Mam Ci to za złe.
    Reakcje były świetne, perfekcyjne w każdym calu. Ale cholera no ja płacze :_:.
    Sama nie wiem czy to dobrze czy źle. Pozdrawiam i życzę weny, cholernie dużo weny.~E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że jednak komentujesz, bo to dodaje weny ^^
      Mi się samej chciało płakać, kiedy to pisałam.
      Zazwyczaj nie pisze smutnych rzeczy, ale teraz pisałam zamównienie i tak wyszło XD
      Dziękuję za weny <3

      Usuń
  9. JESTEM. W końcu jestem. (Przepraszam, jeżeli nie będę komentować na bieżąco, ale, jak powtarzam wszędzie, szkoła to zło i odbiera mi czas wolny. A kiedy już go mam, to szybko nadrabiam czytanie postów i piszę posty na mojego bloga... No i czas do komentowania jest w dni wolne. Jutro mam dzień wolny B). )
    Taehyung <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy tylko mi się to urwało, ale powtarzam:
      Taehyung </3 Chyba zbyt mocno się wczułam w tę reakcję, bo V to normalnie mój mąż i tak mi cholernie smutno, że teraz mam łzy w oczach...
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Ja sama to rozumiem xD
      Piszę teraz zaledwie godzinę dziennie, a nie tak jak kiedyś 4 XD
      Jak już mówiłam sama wcześniej, ja również prawie się popłakałam przy pisaniu jej, ale cóż, temat śmierci jest smutny, więc reakcja musiała być smutna
      Również pozdrawiam <3

      Usuń
  10. Super reakcje! Bardzo mi się podobały!

    OdpowiedzUsuń